Grunty rolne są jednym z nielicznych aktywów, których wartość systematycznie rośnie, choć ziemia w Polsce jest nadal prawie o połowę tańsza niż średnia w UE.

Dziś jest zdecydowanie dobry czas na kupowanie ziemi rolnej. Jest ona jednym z nielicznych tzw. yielding assets, czyli aktywów generujących zysk z produkcji rolnej oraz dopłat bezpośrednich dystrybuowanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w ramach Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2013-2020. Zysk ten, w zależności od przyjętego wariantu produkcji oraz warunków popytowo-pogodowych waha się od 5 do nawet 20 proc. w skali roku. Mniejszą rentownością, ale w połączeniu ze znacznie mniejszym ryzykiem funkcjonowania charakteryzują się obszary objęte tzw. rolnictwem ekstensywnym (ekologicznym), które nadal – bazując w dużej mierze na dopłatach bezpośrednich – pozwalają na osiąganie rentowności na poziomie do 10 proc. Rolnictwo intensywne pozwala na osiąganie stóp zwrotu nawet przewyższających poziom 20 proc.,ale kosztem znacznie wyższego ryzyka – inwestycji np. w park maszynowy, środki ochrony roślin, nawadnianie itp., w połączeniu z niewiadomą co do poziomu zbiorów oraz cen płodów rolnych.

Odnosząc powyższe dane do tzw. stopy wolnej od ryzyka – np. WIBID 3M, który wynosi niespełna 3 proc. w skali roku – widać, że ziemia rolna, będąca tzw. twardym aktywem, generuje znacząco wyższy zysk niż tzw. bezpieczne aktywa finansowe.

Porównanie ziemi do inwestycji wysokiego ryzyka (akcje, obligacje korporacyjne, wierzytelności) także przynosi interesujące obserwacje. Od momentu dostępności porównywalnych danych (tj. od 2004 r.), ceny ziemi wzrosły o 306,7 proc., co daje około 15,1 proc. w skali roku. Podczas, gdy indeks WIG20 w okresie 10-letnim zanotował wzrost o 38 proc. (3,3 proc. w skali roku) spadając w międzyczasie, w roku 2008 o 48 proc., a w 2011 o 22 proc. Obserwując zaś rynek Catalyst należy zauważyć wysoki wzrost ryzyka w inwestycję w obligacje korporacyjne w samym I półroczu 2014 r. Ok. 24 proc. emitentów (12 z 51 po wyłączeniu emitentów komunalnych) nie wykupiło obligacji, które zapadały w tym okresie.

Reasumując, ziemia jest jednym z nielicznych aktywów, których wartość systematycznie rośnie (chociaż nadal ziemia w Polsce jest prawie o połowę tańsza niż średnia w UE) oraz, które pozwalają osiągać stabilny zysk liczony w krotności stopy wolnej od ryzyka.

Jaką strategię inwestycyjną zastosować?

Strategia – jak w przypadku innych klas aktywów – zależy od kombinacji oczekiwanej stopy zwrotu, akceptowalnego ryzyka i czasu, jaki inwestor może poświęcić danej inwestycji. Ci, którzy preferują stabilny wzrost przy minimalizacji zaangażowania czasowego oraz ryzyka, powinni wybrać grunty charakteryzujące się możliwością prowadzenia na gruntach gospodarki ekstensywnej. Inwestorzy chcący zmaksymalizować swój zysk, oraz mogący poświęcić odpowiednio dużo czasu i środków na aktywne zarządzanie areałami, powinni prowadzić gospodarkę intensywną: od uprawy zbóż do warzyw i owoców.

Pozostałe osoby, chcące zainwestować swoje środki w ziemię rolną, mogą nabyć certyfikaty funduszy inwestujących w ziemię, pozwalające na osiąganie zwrotów z inwestycji tożsamych z kształtowaniem się cen gruntów rolnych, płodów czy poziomem dopłat UE.

Piotr Sawala, prezes Domu Maklerskiego W Investments SA

http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1144930-Ziemia-rolna-to-dobra-inwestycja.html